DOŚWIADCZENIA I POTYCZKI Z KIELAREM



Kocioł to Kielar ECO -2 o mocy 35 kw


Kocioł zakupiony jesienią 2008 roku. Dom nowy z phorotermów 38 cm i ocieplony styropianem 10-tką a poddasze ocieplone wełną o grubości 25 cm.

Komin systemowy, ocieplany, firmy LEIER o średnicy 20 cm i wysokości 11 metrów – wytrzymuje wysokie i niskie temperatury.

Na początku na budowie przez pierwszą zimę paliłem w nim trochę węglem oraz różnymi pozostałymi z budowy deskami itp. Ogrzewam czynnie 240 m2 po podłogach (razem z kotłownią), która grzeje się samoczynnie. Zgodnie z przepisami Ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (przekształacając skosy) to ogrzewam czynnie 220 m2 powierzchni użytkowej. Pozostałej części pomieszczeń domu tj. przyziemia w tym garaży i innych nie grzeję bo nie ma takiej potrzeby.

Pierwsze moje wrażenia z posiadania tak drogiego kotła były negatywne. Główną przyczyną był fakt, że Kielar bardzo dużą ilość ciepła wysyłał prosto w komin, ponieważ jego konstrukcja jest taka, że tuż za górnymi wymiennikami znajduje się wprost czopuch i całe ciepło zwiewało w komin. Komin normalnie się przegrzewał i grzał w ten sposób atmosferę. W Kielarze pod górnym żeberkowatym wymiennikiem producent dołożył co prawda poprzeczna wygiętą blachę aby zmniejszyć trochę te straty i wymusić obieg spalin przez górny wymiennik, ale jest to moim zdaniem prowizoryczne i byle jakie rozwiązanie.

Dopiero po zakupie Kielara, (a chciałem kupić piec na ekogroszek z dodatkowym paleniskiem) to jako laik i dopiero za jakiś czas zorientowałem się w czasie użytkowania kotła, że przecież nie jest to piec na ekogroszek, ale jest to zwykły kocioł żeliwny starego typu, który jest tylko przerobiony aby móc w nim spalać tak popularny ekogroszek. Producent dołożył podajnik i retortę plus sterownik i to wszystko. Gdybym kupując kocioł posiadał prawdziwe i rzetelne informacje o tym kotle i wiedział, że jest to przerobiony zwykły żeliwniak a nie wychwalany jako super kocioł na ekogroszek to w 100 % bym tego kotła nie zakupił. Co prawda kocioł jest trwały bo żeliwny ale generujący wielkie straty ciepła. Poza tym w moim przypadku kocioł jest przewymiarowany – wystarczyłoby zupełnie 25 kw.

Puszczanie ciepła w komin przez Kielara i wynikające stąd przecież straty były na tyle wkurzające, że dokonałem pewnych zmian w konstrukcji Kielara. Dokładniej to dorobiliśmy do tego kotła dodatkowe ogniwo grzewcze, którego zadaniem było odzyskanie dodatkowego ciepła ze spalin uciekających w komin i dogrzanie nimi wody z kotła. Woda z kotła ma wymuszony obieg najpierw do tego ogniwa, gdzie idzie również wymuszony obieg spalin z czopucha kotła, które dogrzewają wodę. Woda po wyjściu z ogniwa jest dopiero rozprowadzana na poszczególne pompki do CO i CWU i podłogówki.

Dokładnie to wygląda to tak:

http://www.czp.pl/kociol/

Po tej przeróbce w zależności od temperatury jaką mam na kotle zyskuję zawsze na podgrzaniu wody od 4 do 8 stopni pomiędzy temperaturą na kotle a temperaturą wody jaka dogrzana wychodzi z ogniwa na instalację. Np. Temperatura na kotle ma 45 stopnie a temperatura wychodząca z ogniwa 52 stopnie. Jestem z tej przeróbki bardzo zadowolony a komin jest zimny i myślę, że dzięki temu trochę oszczędzam w ilości groszku jaki spalam. Przeróbka ta była wielką niewiadomą i nie miała żadnej naukowej podbudowy – robiliśmy to na wyczucie ale się udało. Ostatniej zimy spaliłem równo 4580 kg ekogroszku, grzanie CWU i CO i jak dla mnie i na pierwszą zimę w nowym domu jest to dobry wynik.


Moje aktualne ustawienia na sterowniku bruli wyglądają tak:

ustawienia bruliego


Moje ustawienia na sterowniku ST-37 przedstawiały się następująco:

Poprzednie ustawienia na sterowniku RecalArt wyglądały tak:

http://www.czp.pl/kociol/kielar/recal.html



Podsumowanie oraz uwagi o kotle i jego użytkowaniu:


in minus:


  1. Duże straty ciepła. Kielar bardzo dużą ilość ciepła wysyła prosto w komin ( stan przed dokonaną przeróbką) ,

  2. Nie jest to piec na ekogroszek, ale jest to zwykły kocioł żeliwny starego typu, który jest tylko przerobiony aby móc w nim spalać tak popularny ekogroszek,

  3. Jest stosunkowo za drogi – chyba to żeliwo takie drogie, bo ponad 11tyś zł,

  4. Kocioł jest przewymiarowany w moim przypadku wystarczyłoby 25 kw,

  5. Sterownik RecalArt – nie współpracuje poprawnie z regulatorami pokojowymi, a jego menu jest mało przejrzyste,

  6. Sterownik ST-37 nie posiada możliwości programowania czasowego zarówno CWU jak i CO. Brak jest również w tym sterowniku możliwości zmiany czasowej i wartościowej tzw. funkcji "przepompowania CO" w trybie podtrzymania - funkcja ta ustawiona jest na stałe, 60 sek. pompowania co 30 minut,

  7. Kocioł Kielar posiada w popielniku szufladę całkowicie zbędną i niedopracowaną. Szufladę po prostu wyrzuciłem,

  8. Stała retorta Pancerpola PPS 50 jaką mam w kotle jest niezbyt dobra bo pomimo wszystko trochę nierówno spala ekogroszek , lepsza byłaby obrotowa,

  9. W stałej retorcie Pancerpola PPS 50 nie można spalać miału a to nam ogranicza i to bardzo wybór paliwa tylko do ekogroszku i to dobrej jakości.

  10. Zasobnik na ekogroszek jest za mały bo ma pojemność 210 litrów ( to pozwala na zasypanie ok. 175 kg ekogroszku ) - powinien być wiekszy - bo to wpływa na nasz komfort gdyż rzadziej zaglądamy do kotłowni.


in plus:


  1. Kocioł jest trwały bo żeliwny ( mocna konstrukcja),

  2. Robi pozytywne i estetyczne wrażenie – ciężki i stabilny jak smok,

  3. Ma zabezpieczone dodatkowymi ocieplonymi drzwiami wszystkie drzwiczki w przedniej ścianie kotła, co zapobiega dodatkowym stratom ciepła,

  4. To niby dodatkowe a właściwe główne palenisko kotła jest dobrym rozwiązaniem jak na budowę itp. Bo można w nim palić węgiel, drewno, koks itp.

  5. W sterowniku RecalArt – bardzo przydatna funkcja programowania tygodniowego i godzinowego grzania CWU do określonej temperatury przy zastosowaniu opcji priorytetu grzania CWU, dzięki temu np. w nocy woda CWU nie musiała się grzać. Sterownik ST-37 nie ma takiej funkcji,

  6. Opcja pełnej pogodówki w sterowniku RecalArt – jak już się sterownik dobrze ustawiło to u mnie nawet ta opcja się sprawdzała,

  7. Sterownik ST-37 – posiada przydatna funkcję w czasie podtrzymania kotła a mianowicie załącza dodatkowo co 30 minut przez 60 sek pompy CO co nie powoduje tak nadmiernego wychłodzenia instalacji w trybie podtrzymania. Opcja ta powinna być jednak do regulowania przez użytkownika a nie jest.

  8. Popielnik jest duży i mieści się w nim ponad 100 litrów popiołu co pozwala na jego wybranie aż po 3 zasypach ekogroszku

  9. W czasie braku prądu – Kielar nie wygasł i podjął jeszcze pracę po 6 godzinach.

  10. Serwis Kielara jest ok – dostępny, szybki i fachowy,



Użytkowanie:


  1. Przy paleniu ekogroszkiem kocioł należy często czyścić – zwłaszcza wymienniki. Ja czyściłem średnio raz na tydzień przy dosypywaniu ekogroszku. Kocioł wyłączałem, dosypywałem ekogroszku, wyjmowałem blachę z pod górnego wymiennika, wyciągałem szamotówki, wszystko wyczyściłem tym oryginalnym wyciorem i gotowe. Z powrotem zakładałem blachę, szamotówki i włączałem kocioł. Popielnik wybieram co dwa tankowania ekogroszku. Czyszczenie tego kotła nie jest wcale takie trudne jak niektórzy piszą na forach – 10 minut na czyszczenie wystarczy.

  2. W moim przypadku czyszczę jeszcze średnio raz na miesiąc wyczystkę tego dorobionego dodatkowego ogniwa grzewczego – ale nie ma tam wiele popiołu i jest to prosta czynność.

  3. Wyrzuciłem zaraz tą szufladę z popielnika, niczemu nie służyła a tylko przeszkadzała – wybieram teraz popiół szufelką,

  4. Gdzieś raz na dwa miesiące należy wypalić groszek do końca, wygasić kocioł i wyczyścić od góry dogłębnie całą retortę aż do ślimaka, najlepiej odessać z dna retorty miał jakimś odkurzaczem do tego celu. Następnie rozpalić z powrotem i tyle.

  5. W połowie zimowego sezonu grzewczego należy wypalić ekogroszek do końca, wygasić kocioł, rozebrać całkowicie retortę łącznie z wyczystką od spodu. Całość dokładnie wyczyścić, odessać miał. Następnie złożyć retortę z powrotem z tym, że górny kołnierz retorty należy bezwzględnie osadzić na korpusie retorty na silikonie wysokotemperaturowym następnie dokręcić kołnierz ( u mnie są to dwie śruby). Ja jeszcze z zewnątrz doszczelniłem silikonem to połączenie korpusu retorty z brzegiem górnego kołnierza.

  6. Powyższe zabiegi pielęgnacyjne są niezbędne do prawidłowego działania kotła a zwłaszcza do poprawnego procesu spalania ekogroszku.

  7. Należy stosować ekogroszek dobrej jakości i musi być bezwarunkowo bardzo suchy.

  8. Po całym sezonie należy dokonać przeglądu i pielęgnacji zbiornika na ekogroszek i całego kotła. Oprócz w/w trzeba jeszcze dokonać czyszczenia wyczystki czopucha (znajduje się od spodu czopucha), wyczyścić wyczystkę komina, przeczyścić komin ( kominiarz). Prawdopodobnie zużyły się też sznury uszczelniające na drzwiczkach kotła, to należy je wymienić na nowe.


Kociołna ekogroszek powinien być – mieć:


  1. Nie może być przewymiarowany mój ma 35 kw a wystarczyłoby w zupełności 25 kw,

  2. Kocioł musi mieć dużą powierzchnię wymiany ciepła, tak aby czopuch pieca miał niską temperaturę w czasie pracy kotła.

  3. Musi mieć dobry sterownik jakiś Puma ognik czy coś podobnego. Sterownik oprócz wielu innych funkcji powinien mieć takie proste opcję jak: – możliwość programowania czasowego grzania wody CWU bo jest to przydatne. Musi mieć opcję regulacji przerwy czasu pracy pomp CO w trybie podtrzymania co zapobiega nadmiernemu wychłodzeniu instalacji. Musi współpracować z regulatorem pokojowym.

  4. Kocioł powinien być prosty w czyszczeniu i powinno to robić się rzadko,

  5. Typowy kocioł na ekogroszek nie powinien mieć żadnego dodatkowego paleniska, całe jego wnętrze powinno być maksymalnie wykorzystane tylko i wyłącznie pod palenie w retorcie i kropka. Nawet jak braknie prądu i kocioł nie może działać to można sobie dom dogrzać kominkiem i wystarczy.

  6. Kocioł powinien mieć retortę co najmniej obrotową lub II generacji BRUCERA bo lepiej dopalają ekogroszek, a w tych ostatnich można palić dodatkowo miałem i innymi paliwami.

  7. Zasobnik na ekogroszek powinien być duży to rzadziej zaglądamy do kotłowni - mój mam na 210 litrów, a mógłby być większy - jak ten się rozleci to na pewno kupię większy, albo w międzyczasie sam przerobię go na większy -może na 341 litrów